Na przełomie września
i października ubiegłego roku przeniosłem swoje indywidualne konto emerytalne do towarzystwa funduszy inwestycyjnych ING z innego
towarzystwa. Przyciągnęły mnie następujące argumenty:
a) obniżone o 25% w
stosunku do zwykłych rejestrów stałe opłaty za zarządzanie,
b) wybór dwudziestu
jeden funduszy reprezentujących różne klasy aktywów oraz poziomy ryzyka (w tym rynki
zagraniczne, a jestem wielkim zwolennikiem dywersyfikacji, również geograficznej),
c) nowoczesne standardy
komunikacji z klientem (zero papierowej korespondencji, pomocna
infolinia).
Planuję zostać z ING
TFI, które wkrótce zmieni nazwę na NN Investment Partners, na
dłużej. Z tego powodu jestem osobiście zainteresowany tym, żeby
towarzystwo poprawiło kilka mankamentów IKE Plus i IKZE Plus, które
zauważyłem.
Aktualizacja: W lipcu 2015 roku ING TFI zmieniło nazwę na NN TFI.
Aktualizacja: W lipcu 2015 roku ING TFI zmieniło nazwę na NN TFI.
Jak można poprawić
IKE Plus i IKZE Plus w ING TFI? Co da się stosunkowo łatwo
ulepszyć?
Po pierwsze,
popracowałby trochę nad usprawnieniem systemu transakcyjnego. To
jest ogólnie mocna strona oferty ING TFI (czytelny, nowoczesny i
intuicyjny interfejs), ale moim zdaniem brakuje mu trochę
przydatnych funkcjonalności.
Powiedzmy, że chcę
wykorzystywać limit wpłat na IKE lub IKZE w 2015 roku przy pomocy
zlecenia stałego z banku. Nie mam ochoty co miesiąc robić osobnego
przelewu, myśleć o tym, itp. Chcę to zautomatyzować. Powiedzmy,
że jestem gotowy odłożyć miesięcznie 200zł. Wymyśliłem, że
będę je dzielił po równo między cztery różne fundusze, np. ING
Akcji Środkowoeuropejskich, ING Globalny Spółek Dywidendowych, ING
Lokacyjny Plus oraz ING Stabilny Globalnej Alokacji. W tej chwili nie
ma sposobu, żeby jeden przelew z naszego konta bankowego był automatycznie alokowany po stronie towarzystwa w wybrane przez nas
wcześniej fundusze.
Niestety klient musi
sam rozwiązać ten problem. Albo ustawić cztery zlecenia stałe w
banku po 50zł na konto każdego funduszu. Albo robić jeden przelew,
np. do najmniej zmiennego ING Lokacyjnego Plus, a potem – po
zaksięgowaniu środków – robić trzy zamiany po 50zł na docelowe
fundusze.
Większość właścicieli IKE i IKZE patrzy na kilka, kilkanaście czy
kilkadziesiąt lat oszczędzania, więc aż żal marnować tyle czasu
i uwagi na organizowanie przelewów, zamian, itp., jeśli można to
uzyskać z automatu. Mój poprzedni dostawca indywidualnego konta
emerytalnego (TFI Legg Mason) pozwalał na taką automatyczną
alokację środków z jednego przelewu. Również infrastruktura
zakładów ubezpieczeń prowadzących tzw. polisy inwestycyjne
umożliwia taką prostą automatyzację.
Co więcej, w tym
momencie w systemie transakcyjnym ING TFI niemożliwa jest realokacja
oszczędności przy pomocy jednego zlecenia. O co chodzi? Powiedzmy,
że mam wszystkie środki (np. 12 354,20zł) w funduszu ING Stabilny
Globalnej Alokacji, ale planuję co pół roku przenosić 5%
oszczędności do mniej zmiennego funduszu ING Gotówkowy. Chcę w
miarę zbliżania się wypłaty środków coraz bardziej chronić
wartość moich oszczędności (zgodnie z koncepcją tzw. cyklu życia).
Niestety w tej chwili
klient musi samodzielnie obliczyć, ile wynosi 5% jego oszczędności
i dokonać zamiany (w tym przypadku) 617,71zł z ING Globalny
Stabilnej Alokacji na ING Gotówkowy. Niektórzy klienci mogą chcieć
mieć dużo bardziej zróżnicowany skład portfela. W obecnym
systemie transakcyjnym nie mogą zlecić procentowej realokacji do
nowych funduszy – muszą polegać na własnych obliczeniach.
Uważam, że ING TFI powinno postarać się wziąć takie operacje na
siebie. Po raz kolejny – automatyczna realokacja wszystkich środków
była możliwa w TFI Legg Mason oraz jest możliwa na polisie
inwestycyjnej, którą prowadzę. To narzędzie bardzo ułatwia
zarządzanie swoimi oszczędnościami.
Trzecim usprawnieniem
byłoby wprowadzenie w systemie transakcyjnym możliwości
automatycznego równoważenia składu portfela (rebalancing) z
wybraną przez właściciela konta częstotliwością (np. co
kwartał, pół roku czy rok). Rebalancing to czyste złoto dla kogoś
z długoterminowym podejściem oraz bez ambicji do samodzielnego,
aktywnego sterowania inwestycją.
To mechaniczna
strategia inwestycyjna o odrobinę wyższym poziomie wyrafinowania
niż zwykłe uśrednianie. Stosują ją zarządzający oraz oszczędzający
na całym świecie. To działa (o czym wkrótce w teście tej
strategii od 2004). W skrócie – polega na wracaniu co jakiś okres
(np. kwartał czy pół roku) do wyjściowych proporcji między
funduszami składającymi się na całość inwestycji. Jej
szczegółowe założenia opisałem w tym artykule.
Problem z
rebalancingiem polega na tym, że jego wdrożenie może być trudne z
punktu widzenia niedoświadczonego inwestora. Znowu wchodzą dość
skomplikowane obliczenia. Nikt nie powinien musieć tego robić
samodzielnie, szczególnie jeśli ma mocno zdywersyfikowany skład
portfela – a tak jest w tej chwili w systemie transakcyjnym ING
TFI. Automatyczny rebalancing jest możliwy w systemie transakcyjnym
TFI Legg Mason oraz na mojej polisie inwestycyjnej.
To, co łączy
wszystkie powyższe propozycje, to rozbudowanie systemu
transakcyjnego ING TFI tak, żeby zautomatyzować ważne z punktu
widzenia długoterminowego oszczędzającego zadania – wpłacanie i
alokację nowych środków, skuteczną realokację obecnych środków
oraz jedną z najczęściej stosowanych, mechanicznych strategii dla
długoterminowych inwestorów (a do takich z pewnością zaliczają
się właściciele IKE Plus i IKZE Plus w ING TFI).
Uprzywilejowane konta emerytalne IKE Plus i IKZE Plus w NN TFI (wcześniej ING TFI) można założyć w całości przez internet – wystarczy 50zł pierwszej wpłaty, żeby zacząć z nich korzystać.
2. Co jeszcze można by
dodać do listy funduszy?
Na IKE Plus i IKZE Plus
w ING TFI oszczędzający mają do dyspozycji imponującą liczbę
funduszy (21) o różnej charakterystyce. Środki można między nimi
dowolnie dzielić. Nie ma również kosztów i limitów przy
zamianach. To olbrzymie zalety dla świadomego użytkownika funduszy
inwestycyjnych.
Nie do końca rozumiem
jednak logikę wykluczania z rejestrów IKE i IKZE niektórych
funduszy z oferty ING TFI. Na przykład na IKE Plus i IKZE Plus nie
ulokujemy swoich oszczędności w fundusz ING Średnich i Małych
Spółek. Osobiście traktuję to jako jeden z większych minusów
oferty ING TFI na kontach emerytalnych – mniejsze spółki jako
klasa aktywów są być może bardziej zmienne i nieprzewidywalne niż
cały rynek, ale w długim terminie to właśnie w tym segmencie jest
największy potencjał wzrostu.
Spytałem Marcina Iwucia, który pracował przy IKE Plus i IKZE Plus w ING TFI, w
komentarzu na jego blogu, jakie są przyczyny wyłączenia ING
Średnich i Małych Spółek z tych rejestrów. Odpowiedź:
„Z funduszem małych i srednich spolek było tak, że nasz dział Complince uznał ten fundusz za zbyt ryzykowny i spekulacyjny aby udostępniać go inwestorom długoterminowym. Chodziło o uniknięcie frustracji niedoświadczonych inwestorów, którzy nie potrafią ocenić ryzyka tak mało płynnych funduszy i kierują się historycznymi stopami zwrotu. Podobnie było z funduszami sektorowymi. To dlatego obecnie w ofercie jest 21 funduszy o płynnych i zdywersyfikowanych portfelach. Można oczywiście z tym dyskutować (jeśli ludzie chcą, to niech wpłacają na szczycie hossy) – ale w TFI wspomnienia z paniki w 2008 również są świeże.”
Cóż, jest to
odpowiedź, której się spodziewałem, ale wciąż nie widzę logiki
w doborze funduszy do tych produktów. Czy fundusz ING Japonia nie
jest wystarczająco „ryzykowny i spekulacyjny” (reprezentuje w końcu tylko jeden, bardzo specyficzny i zmienny rynek), żeby
usunąć go z listy funduszy dostępnych dla „niedoświadczonych
inwestorów”? Albo ING Globalny Długu Korporacyjnego, którego
pełnej zmienności w niekorzystnych okolicznościach dla tej klasy
aktywów jego liczni uczestnicy jeszcze nie zaznali, choć kiedyś na
pewno to nastąpi?
Tak czy inaczej, gdyby
to ode mnie zależało, ING Średnich i Małych Spółek znalazłby
się wśród funduszy dostępnych dla właścicieli IKE Plus i IKZE
Plus w ING TFI. Z umieszczeniem funduszy reprezentujących tę klasę
aktywów na IKE i IKZE nie miały problemu między innymi towarzystwa
Union Investment czy KBC.
Poza tym – skoro jest
na tych rejestrach miejsce na ING Japonia, dlaczego nie ma miejsca na
ING Nowej Azji czy ING Ameryki Łacińskiej? Dlaczego można ulokować
oszczędności w ING Obligacji Rynków Wschodzących (waluta
lokalna), ale już nie w ING Zagranicznych Obligacji Rynków
Wschodzących? Nie twierdzę, że wszystkie są mi potrzebne do
szczęścia – po prostu nie widzę w tym wszystkim konsekwentnej
logiki.
Jeśli intencją
zespołu ING TFI było chronienie „niedoświadczonych inwestorów”
przed samymi sobą, oferta powinna wyglądać zupełnie inaczej –
wybór powinien być maksymalnie ograniczony, np. do „zarządzanych” funduszy cyklu życia. Tak postąpiło np. PKO TFI w ramach tzw.
Pakietu Emerytalnego.
Jeśli intencją
zespołu ING TFI było udostępnienie bogatego narzędzia dla każdego
rodzaju inwestora, oferta nie powinna wykluczać „ryzykownych i
spekulacyjnych” funduszy typu ING Średnich i Małych Spółek. Tym
bardziej, że nie wyklucza bardzo zmiennych funduszy, być może dla
niektórych inwestorów „ryzykownych i spekulacyjnych”, takich
jak ING Japonia czy ING Obligacji Rynków Wschodzących (waluta
lokalna). Tak postąpiło np. towarzystwo Pioneer TFI i do takiego
podejścia w gruncie rzeczy bliżej obecnym IKE Plus i IKZE Plus w
ING TFI.
Myślę, że prawdziwym
wyzwaniem dla ING TFI nie jest próba wykluczenia „ryzykownych i
spekulacyjnych” funduszy, ponieważ „niedoświadczeni inwestorzy”
uznają za takie również fundusze typu ING Obligacji, ING Globalny
Długu Korporacyjnego czy ING Stabilny Globalnej Alokacji, gdy tylko
przez dłuższy czas nie będą spełniać ich subiektywnych
oczekiwań. Prawdziwym wyzwaniem jest jakaś forma pracy z nowymi i
potencjalnymi klientami, żeby nakierować ich, co powinni robić, a
czego nie powinni robić z wyrafinowanym narzędziem, które
otrzymują.
Uprzywilejowane konta emerytalne IKE Plus i IKZE Plus w NN TFI (wcześniej ING TFI) można założyć w całości przez internet – wystarczy 50zł pierwszej wpłaty, żeby zacząć z nich korzystać.
3. Jeszcze niższe
stałe opłaty za zarządzanie
Głównym powodem (obok
możliwości globalnej dywersyfikacji oszczędności), który
przywiódł mnie do ING TFI były obniżone o 25% w stosunku do
zwykłych rejestrów opłaty za zarządzanie. Dzięki temu – na
przykład – utrzymanie oszczędności w uniwersalnym funduszu akcji
polskich ING Akcji kosztuje mnie 2,7% rocznie w porównaniu ze
średnio ok. 3,5-4% w uniwersalnych funduszach akcji innych
towarzystw. Całą, wyjątkowo przyjazną klientowi tabelę opłat i
prowizji na IKE Plus i IKZE Plus w ING TFI można przejrzeć na tej stronie.
Fundusze ING TFI przez
IKE Plus i IKZE Plus pobierają najniższe w Polsce opłaty za
zarządzanie w detalicznych, aktywnie zarządzanych funduszach
inwestycyjnych, ale są one wciąż bardzo wysokie. Być może to
szaleństwo apelować do lidera, żeby jeszcze bardziej podkręcił
tempo, ale mam nadzieję, że ING TFI nie powiedziało ostatniego
słowa i w przyszłości jeszcze bardziej obniży stałe opłaty za
zarządzanie. To dla długoterminowych inwestorów wyjątkowo ważne!
Jednym z pierwszych
kandydatów do dalszej obniżki powinny być fundusze funduszy, np.
ING Globalny Spółek Dywidendowych, ING Globalny Stabilnej Alokacji,
ING Obligacji Rynków Wschodzących czy wszystkie produkty z serii
ING Perspektywa. Dlaczego? Ponieważ pobierają one de facto dwie
opłaty za zarządzanie, które zostają w międzynarodowej grupie
kapitałowej ING (wkrótce grupie NN) – jedna z nich
wędruje do docelowego funduszu zarządzanego z Holandii (np. ING (L)
Invest Global High Dividend), a druga dla polskiego funduszu
odpowiednika (np. ING Globalny Spółek Dywidendowych).
To jest znany na całym
świecie mechanizm tworzenia lokalnych odpowiedników zagranicznych
funduszy (tzw. master-feeder), dzięki któremu mamy dostęp do
większej ilości klas aktywów i możemy dywersyfikować ryzyko
geograficzne. Ale czy stałe koszty utrzymania takiego tworu przez
klienta muszą wynosić ok. 2% w skali roku?
Rozumiem, że
towarzystwo ponosi realne koszty, np. utrzymania kadry zarządzającej,
infrastruktury, promocji, dystrybucji, korespondencji, obsługi
prawnej, itp. Działalność musi być również rentowna dla
właścicieli. Gdyby jednak ING TFI zdecydowało się na dalsze,
stopniowe obniżki stałej opłaty za zarządzanie na jednostkach
powiązanych z kontami IKE i IKZE, byłoby to zachowanie w
długoterminowym interesie klientów towarzystwa. Nawet obniżki co
pół roku czy rok – wraz ze wzrostem skali biznesu i aktywów pod
zarządzaniem na IKE Plus i IKZE Plus – o 5% w stosunku do obecnych
poziomów, przekładałyby się na wyższe stopy zwrotów dla
właścicieli tych z założenia bardzo długoterminowych produktów.
3. Szybkie podsumowanie
Przeniosłem kilka
miesięcy temu swoje indywidualne konto emerytalne do ING TFI i
jestem ogólnie bardzo zadowolony z jakości produktu. Doceniam
obniżone opłaty i sprawną komunikację z towarzystwem. Dzięki
dywersyfikacji geograficznej "Czarny Czwartek" dla właścicieli zobowiązań we frankach szwajcarskich i
polskiej giełdy, szczególnie banków, był dla mnie nie tylko
bezbolesny – wartość mojego konta IKE po wycenie z 15 stycznia
się zwiększyła, ponieważ fundusz polskich akcji stanowi niewielką
cześć moich aktywów w stosunku do funduszy innych rynków.
Cztery rzeczy, które
poprawiłbym na IKE Plus i IKZE Plus w ING TFI to:
a) system transakcyjny
- dodanie możliwości automatycznej alokacji przelewu z konta klienta na różne fundusze,
- dodanie możliwości
automatycznej realokacji oszczędności do portfela z procentowym
podziałem między różne fundusze
- dodatnie możliwości
automatycznego równoważenia portfela z wybraną cześtotliwością
(rebalancing)
b) poszerzenie
dostępnych funduszy o ING Średnich i Małych Spółek oraz inne,
które mogłyby uatrakcyjnić ofertę dla świadomych klientów
c) więcej pracy po
stronie ING TFI, żeby nakierowywać klientów na rozsądne
zachowania dotyczące długoterminowego oszczędzania w funduszach
inwestycyjnych
d) dalsze obniżanie
stałej opłaty za zarządzanie w miarę zwiększania się skali
aktywów pod zarządzaniem na rejestrach IKE Plus i IKZE Plus
Tutaj wszystkie artykuły o trzecim filarze, IKE oraz IKZE.
Warto również przejrzeć inne narzędzia wspomagające oszczędzanie i inwestowanie.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.
Trudno się nie zgodzić z sugestiami zawartymi we wpisie. Zwłaszcza dotyczącymi selekcji funduszy w palecie IKE.
OdpowiedzUsuńDla mnie brakuje:
- informacji o aktualnej stopie zwrotu, podawana jest jedynie aktualna wartość portfela
- wolałbym przelewać pewną kwotę na konto IKE i stamtąd dokonywać podziału pomiędzy fundusze.
Przygotowując komentarz chciałem podzielić się dokładnie taki samym spostrzeżeniem jak "Finanse Okiem...". Tym co najbardziej mi przeszkadza jest właśnie brak przejrzystej informacji o stopie zwrotu (lub straty) :) ... w praktyce aby kontrolować sytuację posiłkuję się wirtualnym portfelem założonym na jednym z portali ekonomicznych.
OdpowiedzUsuńArgumentacja o ochronie niedoświadczonych inwestorów absolutnie do mnie nie trafia ... Pan Michał słusznie "wytłuścił" ING Japonia jako sztandarowy przykład funduszu wysokiego ryzyka obecny w sturkturze IKE I IKZE, a jest tylko jedna strona medalu. Proszę spojrzeć na to także z drugiej strony. ING Depozytowy, teroetycznie najbezpieczniejszy z funduszy w ofercie, pozostaje poza zasięgiem zasięgiem kont IKE i IKZE.
Dzięki za komentarz.
UsuńW sumie nawet nie wpadłem na kwestię stóp zwrotu - dla każdej inwestycji prowadzę własny, prosty system śledzenia stopy zwrotu w arkuszu kalkulacyjnym. Obliczam absolutną stopę zwrotu oraz stopę zwrotu XIRR odzwierciedlającą rozłożenie wpłat w czasie. Konsekwentny system śledzenia wyników to dla mnie absolutna podstawa każdej inwestycji - może dlatego nie polegam w ogóle na instytucjach finansowych, żeby mi to organizowały. Ale rozumiem, że jakaś wbudowana w system transakcyjny "tablica" z wynikami byłaby mega pomocna.
ING Depozytowy ma rzeczywiście niższy syntetyczny profil ryzyka (1) niż ING Gotówkowy (2). Nie zwróciłem na to uwagi. To sprawia, że jeszcze mniej rozumiem logikę doboru funduszy do tego produktu.
Postaram się, żeby wskazówki z tego wpisu trafiły do ING TFI i żeby ktoś z tamtej strony zajął stanowisko, co i kiedy dałoby się zrobić. Mam nadziję, że będą otwarci na rozmowę z konstruktywnie krytycznymi klientami.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Posiłkowanie się narzędziami kontroli portfela na portalach społecznosciowych nie do końca ma sens w przypadku IKE Plus, kiedy opłaty za zarządzanie są niższe. Propozycje portali dotyczą funduszy poza IKE i ich wyceny są inne, niższe. Jeli się mylę to proszę mnie poprawić.
UsuńCzy jest możliwość udostępnienia na blogu pliku z arkuszem kalkulacyjnym z formułami XIR., Wstyd się przyznać ale kilkakrotnie podejmowałem próbę i niestety mi się nie udało poprawnie skonstruować takiego arkusza.
UsuńHej - jasne. Ja używam Google Docs, ale zasada jest ta sama. W tym pliku masz przykład, co i jak śledzę w wersji minimum dla typowej inwestycji (portfela). https://docs.google.com/spreadsheets/d/1wYuocR9bz1JXSAZsStAhbrDm1VRoi-BbW-66SGe5E2g/edit?usp=sharing
UsuńDaj znać, czy udało Ci się stworzyć coś odpowiedniego dla siebie na tej bazie.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Dobrze to wyłapałeś. Masz rację z narzędziami na portalach typu biznesradar - one pokazują wyceny dla jednostki A. Pozdrawiam, proszę wracać!
UsuńMam konto IKZE w ING i zgadzam się z większością postulatów, przede wszystkim:
OdpowiedzUsuń0. Niech mnie nie męczą reklamą IKE po zalogowaniu, bo IKE mam w BOSSA i nie zamierzam przenosić.
1. Bardziej przejrzyste stopy zwrotu, żeby sobie tego samemu nie liczyć.
1b. Alerty o wzroście/spadku danego funduszu o zadaną wielkość/procent - możnaby dzięki temu realizować strategie w rodzaju Defendera.
2. Rebalancing - chociaż przyznam, że na swoje potrzeby zrobiłem niedawno symulację w Excelu dla ostatnich 10 lat - rebalancing vs buy&hold między najstarszymi funduszami ING - akcji, obligacji i niestety, przy dowolnym rozkładzie i zmianie co rok/pół roku - wyszły i tak gorsze zwroty niż kupowanie i trzymanie funduszu obligacji... Dopiero gdy dodałem 33% funduszu akcji amerykańskich z Pioneera (ING nie ma takiego), rebalancing wreszcie zaczął działać i to dzięki ostatniej hossie na SP500. To w sumie pokazuje siłę dywersyfikacji terytorialnej.
Warto może abyś kiedyś takie symulacje zrobił dla czytelników bloga.
3. Zarządzanie opartę na zmianie alokacji portfela, a nie pojedynczych zleceniach konwersji. Chciałbym po prostu określić - zamiast 20% Japonii chcę mieć 30% Japonii, a to wszystko kosztem np. Obligacji i części Gotówkowego - i wszystkie zlecenia przygotowują się same.
Dzięki za komentarz.
UsuńRebalancing wygrywa ze zwykłum uśrednianiem (np. 40% obligacje, 60% akcje). Nie wygrywa natomiast z najlepszym funduszem w jakimś okresie. Dlaczego nie? Ponieważ najlepszy był najlepszy fundusz. Mam już dane do artykułu z testem rebalancingu w kilku parasolach TFI, ale publikacja za kilka tygodni.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Wprowadzenie tych pomysłów będzie się łączyło z jednym. Z podniesieniem kosztów. Wszelkie zmiany będą wymagały nakładów, a te będą się musiały zwrócić.
OdpowiedzUsuńIKE i IKZE to produkty niszowe. W pierwszym półroczu ubiegłego roku otwarto tylko około 7 tysięcy nowych IKE i IKZE prowadzonych przez fundusze inwestycyjne . Ilu nowych klientów przypadło na ING? Krociowych zysków z tego mieć nie będą, więc nakłanianie ich do inwestowania w produkty IKE Plus i IKZE Plus nie jest w naszym, klientów, interesie.
Dlatego jestem przeciwny jakimkolwiek zmianom z obawy, że będę musiał za nie zapłacić. Wolę by system ING nie posiadał "przydatnych funkcjonalności", ale za to był dla tani.
A ja wolę porozmawiać z przedstawicielami towarzystwa, a nie w swojej głowie ustalać, jak się zachowają w stosunku do tych propozycji. Nie praktykuję w życiu podejścia "jestem przeciwny jakimkolwiek zmianom" i siedzę cicho, bo się boję.
UsuńPozdrawiam, proszę wracać!
Panie Michale, ten z lekka opryskliwy ton, przynajmniej w moim odbiorze, jest zbyteczny.
UsuńNigdzie nie napisałem, że praktykuję w życiu podejście "jestem przeciwny jakimkolwiek zmianom" i że siedzę cicho, bo się boje, tylko, że zaproponowane zmiany pociągną koszty, które odbiją się na moich zyskach.
Czy sądzi Pan, że wprowadzenie nowych funkcjonalności nie pociągnie za sobą kosztów? Pan chce zaproponować ING zwiększenie nakładów (choćby na poprawę sytemu i akcję promocyjną) oraz jednocześnie zmniejszenie zysków poprzez "dalsze obniżanie stałej opłaty za zarządzanie".
Bez obrazy, ale może warto czasem "w swojej głowie ustalać, jak się zachowają w stosunku do tych propozycji"?
Witam, przepraszam za ton, proszę nie brać tego do siebie, mam nadzieję, że doceni Pan chociaż szczerość i jasność poglądów. Nie warto ustalać w swojej głowie, jak się zachowają inni w stosunku do naszych propozycji - warto to sprawdzać w praktyce w takich sytuacjach jak ta. Nie od razu się hamować. Zgódźmy się, że w tej kwestii zasadniczo się różnimy.
UsuńPlanuję po prostu porozmawiać z przedstawicielami towarzystwa. Niczego nie żądam, niczego sobie nie roszczę. Chcę tylko porozmawiać. W idealnym scenariuszu uda się ich do czegoś przekonać bez równoległych zmian na niekorzyść dla klientów (np. jakichś podwyżek). Jaki byłby koszt wyłączenia tej natarczywej reklamy IKE Plus, która się pojawia za każdym razem po zalogowaniu (nawet jeśli ktoś posiada już IKE Plus)? W najgorszym scenariuszu mnie oleją i uznają za napastliwego idiotę, bo na pewno nie będę im sugerował wdrażania rozwiązań, które podwyższą koszty dla klientów, Tak jak Panu zależy mi na tanim sopsobie oszczędzania. Co mam(y) do stracenia zadając przedstawicielom towarzystwa kilka pytań? Przecież jesteśmy ich klientami i proponujemy praktyczne, pozytywne zmiany dla innych i przyszłych klientów!
Jeszcze raz przepraszam za ton, podtrzymuję poglądy. Pozdrawiam, proszę wracać!
Odnośnie wyceny i potencjalnych strat po "Czarnym Czwartku".
OdpowiedzUsuńObawiam się, że dopiero je Pan odczuje, bo te spadki odda dopiero wycena dzisiejsza. Wydaje mi się, że wyceny przedstawiane są z późnieniem jednodniowym (dlatego ostatnia aktualna wycena pochodzi z 15.01., a przecież w piątek, 16.01, giełdy działały).
Hej - nie ma się czego obawiać. Wyceny w tekście są z czwartku 15 stycznia, czyli dnia największej paniki. Zostały opublikowane dzień później. Dzisiaj poznamy wyceny z piątku, który też nie był najlepszy. Nie omieszkam dołączyć zrzutu ekranu w komentarzu, jak tylko opublikują ;) Zagraniczne rynki znowu radziły sobie nieźle.
UsuńTak naprawdę problem polega na czymś innym. Nie ma się co fiksować na jednym dniu czy jednym tygodniu. Nie z tym horyzontem inwestycyjnym. Musielibyśmy natomiast sprawdzić, czy dywersyfikacja geograficzna jest korzystna w dłuższych okresach, np. od 2004. Naprawdę wycena z jednego czy drugiego dnia o niczym nie mówi i trochę mi wstyd, że użyłem tego jako argumentu w tekście.
Pozdrawiam, proszę wracać!
Wyniki z 16 stycznia (piątku): http://4.bp.blogspot.com/-7ANKM_zfdTg/VL0udji9zdI/AAAAAAAAD8M/ooQvOo-yCF8/s1600/16%2Bstycznia%2Bpo%2Bczarnym%2Bczwartku.png
UsuńPrzypominam - wyniki z jednego dnia o niczym nie świadczą. W tym przypadku po prostu osoby z globalną dywersyfikacją uniknęli dość lokalnego mini kryzysu związanego z zadłużeniem polskich gospodarstw domowych we frankach. I tyle. W przyszłości wszystko się może wydarzyć.
A ING Perspektywa to przecież dbanie o klienta który nie chce mieć za dużo na głowie i sam fundusz z czasem przechodzi w inwestowanie w bezpieczniejsze instrumenty
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zgadza się. Czy ktoś twierdzi inaczej? W związku z czym ten komentarz?
UsuńMoim zdaniem chodzi o to, że Perspektywa zaspokaja potrzeby związane z:
Usuń"dodanie możliwości automatycznej alokacji przelewu z konta klienta na różne fundusze,
- dodanie możliwości automatycznej realokacji oszczędności do portfela z procentowym podziałem między różne fundusze
- dodatnie możliwości automatycznego równoważenia portfela z wybraną cześtotliwością (rebalancing)"
GG
To prawda, że Perspektywa zawiera wbudowany element rebalancingu oraz cyklu życia. To nieprawda, że te fundusze zaspakajają wszystkie potrzeby związane z rebalancingiem, alokacją i realokacją.
UsuńA co jeśli ktoś chce zrobić realokację jednym zleceniem między trzy Perspektywy - w tej chwili trzeba wszystko obliczać i robić ręcznie. Przydałaby się realokacja.
A co jeśli ktoś chce rebalancing między ING Stabilny Globalnej Alokacji, ING Globalny Spółek Dywidendowych, ING Akcji Środkowoeuropejski i ING Depozytywy Plus w równych proporcjach. Przecież żadna Perspektywa tak nie działa. Nie działa też w tysiącach innych możliwych kombinacji, które można by dzięki takiej funkcjonalności zautomatyzować.
A co jeśli ktoś chce co miesiąc oszczędzać 200zł z rozbiciem po równo na trzy Perspektywy. Dzisiaj musi to obliczyć i zrobić samodzielnie. Zlecenie alokacji robiłoby takie podział (i każdy inny, nawet najbardziej egzotyczny) za niego.
Nie mam problemu z tym, że dla niektórych klientów ING Perspektywa to gotowy produkt i nic im więcej nie potrzeba. Ale nawet oni mogliby skorzystać na opisanych powyżej funkcjach, choćby wtedy gdy dzielą środki między kilka funduszy z tej grupy.
Pozdrawiam, proszę wracać
Niestety obecnie IKZE i zwykłe fundusze inwestycyjne mają identyczą opłatę za zarządzanie (Stabilnego Wzrostu - 2,5%). Właśnie to zauważyłam na swoim rachunku. Zakładając tam IKZE, mniejsza opłata przechyliła szalę na rzecz ING TFI. Napisałam do nich w tej sprawie, jesli sie potwierdzi, natychmiast sia stamtąd ewakuuję. Pozdrawiam, Nina
OdpowiedzUsuńW ramach IKE i IKZE klient nabywa specjalne jednostki K. Roczna opłata za zarządzenie w funduszu ING Stabilnego Wzrostu dla jednostek K to 1,9%.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, proszę wracać!
Panie Michale
OdpowiedzUsuńNo nie wiem na czym polega tak zwany wic, jednak po zalogowaniu sie na moje komto IKZE, na jedyny posiadany przeze mnie tak fundusz stabilnego wzrostu, jak wół widnieje opłata za zarządzańie 2,5%. od razu porownalam ja z "normalnym" stabilnym i oplata jest dokladnie taka sama. Chyba, ze kolejnym niedociagnieciem tej oferty jest zafalszowanie oplat (zapewne niecelowe czy tez z niedbalstwa). Dam znac, gdy mi ING odpisze
Pozdrawiam i dziekuje za ten blog, czesto tu zagladam i podziwiam jak Pana wiedza nt instrumentow finansowych ewoluuje (szybko, sprawnie i efektywnie). Gak trzymac :-)
Dzięki za miłe słowa i odpowiedź. Nie musimy czekać na odpowiedź z ING TFI. Zróbmy dochodzenie. Proszę zalogować się do systemu transakcyjnego. Powinna Pani od soboty po południu (do wtorku po południu) widzieć w nim wyceny funduszy z 22 stycznia 2015 roku (czyli czwartku).
UsuńJaka jest cena jednostki funduszu ING Stabilnego Wzrostu? Jeśli 257,73zł, jest Pani posiadaczką jednostki K i opłata wynosi 1,9% w skali roku. Jeśli 255,79zł, jest Pani posiadaczką jednostki A (zwykłej) i opłata wynosi 2,5% w skali roku, a Pani niezadowolenie jest uzasadnione. Na moim IKE Plus wszystkie fundusze wyceniane są dla jednostki K.
PS. Gdzie w systemie transakcyjnym znalazła Pani informację o opłatach za zarządzanie. Jeśli kliknęła Pani po prostu w odnośnik do funduszy ING Stabilnego Wzrostu w systemie transakcyjnym, trafiła Pani na stronę internetową ING TFI, na której znajdują się ogólne informacje (dla zwykłych jednostek A). System nie przenosi do specjalnej strony poświęconej jednostce K. Być może to wprowadziło Panią w błąd. Jeśli rzeczywiście ma Pani na rachunku jednostki A, a nie K, interwencja w ING TFI jest jak najbardziej uzasadniona.
Pozdrawiam, proszę wracać i dopingować mnie do dalszej ewolucji!
Witam Pana , znalazłam blog przez przypadek , chciałabym przenieść IKE i IKZe z banku PKO SA do IKE PLUS , czy to jest trudne i czy sama muszę sprawdzać limit wpłat. Z góry dziękuje za odpowiedź .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witam, proszę przeczytać ten artykuł: http://www.mojaprzyszlaemerytura.pl/2014/10/przeniesienie-ike-koszty-ile-trwa-na-czym-polega.html
UsuńPozdrawiam, proszę wracać!
Witam Panie Michale, czyli jak dobrze rozumiem w IKE plus TFI można swobodnie (bez opłat ) dokonywać zmian tj. zacząć np w ING Akcje a po czasie przejść do ING Perspektywa a potem gdy zauważymy lepszy okres do jeszcze innego by potem wrócić na stałe do perspektywy?
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Dziękuje.
Michał
Zgadza się - zamiany między funduszami są darmowe i nielimitowane. Obsługuje się je przez internet. Dzięki za dobre słowo. Pozdrawiam, proszę wracać!
UsuńDziękuje za szybką odpowiedź. Będę się wie:)
OdpowiedzUsuńMichał