sobota, 24 lutego 2018

Jak będą działać składki na pracowniczy program kapitałowy (PPK)?

Temat jest potężny, więc podchodzę do niego metodą małych kroków 🙂

Jest projekt ustawy, która wprowadza w Polsce nowy mechanizm zbiorowego oszczędzania na emeryturę – pracownicze programy kapitałowe (PPK).

W skrócie: i pracodawca, i my odprowadzalibyśmy drobny procent wynagrodzenia do PPK.

Składki trafiałyby na indywidualny rachunek w funduszu inwestycyjnym, który akumulowałyby kapitał na przyszłą emeryturę.

To się może wydarzyć – projekt ustawy jest już na tzw. ścieżce legislacyjnej (więcej).

Jak miałyby działać składki na PPK?


Składka na PPK - jak będzie działać?
Wypłata przed wprowadzeniem PPK


Zacznijmy od prostej ilustracji.

Biorą średnie wynagrodzenie brutto w Polsce w 4. kwartale 2017 roku. To 4516 zł.

Pomniejszam je o wszystkie składki ubezpieczeniowe:

  • emerytalną
  • rentową
  • chorobową
  • zdrowotną

Do tego pomniejszam je o podatek dochodowy w stawce 18%.

W ten sposób docieram do wynagrodzenia netto („na rękę”). To 3213.14 zł.

Dla informacji pokazuję również składki pracodawcy.

Przeczytaj komentarz czytelnika pod wpisem, żeby zobaczyć, jak obliczyłem wynagrodzenie netto. Dostałem od niego niezłą lekcję 🙂 Pierwsza wersja tego wpisu zawierała błędne obliczenia.


Jeśli pracujesz na umowę o pracę, mniej więcej w ten sposób wygląda naliczenie twojego wynagrodzenia „na rękę”.

Wypłata po wprowadzeniu PPK – wersja minimum


Jeśli ustawa wejdzie w życie w obecnym kształcie pracodawca będzie musiał odprowadzać na rachunek PPK pracownika min. 1,5% wynagrodzenia brutto, a pracownik min. 2% wynagrodzenia po opodatkowaniu.

Z uczestnictwa w PPK (i odprowadzania składek) pracownik będzie mógł zrezygnować.

Ale nie na tym chciałbym się teraz skupiać. Wróćmy do kalkulacji wypłaty.

Robię dokładnie to samo, co wcześniej, tylko tym razem i pracownikowi, i pracodawcy dokładam minimalne składki na pracowniczy program kapitałowy.

Składka PPK podstawowa

Przy założeniu, że wynagrodzenie brutto się nie zmienia, pracownikowi zmniejszy się wypłata „na rękę” o 64,26 zł, a pracodawcy wzrosną koszty zatrudnienia o prawie 68 zł miesięcznie.

Łączna składka wyniesie ponad 132 zł.

Wypłata po wprowadzeniu PPK – wersja „full wypas”


Pracownik musi odprowadzać min. 2%, ale może swoją składkę zwiększyć do 4% wynagrodzenia po opodatkowaniu.

Pracodawca musi odprowadzać min. 1,5%, ale może swoją składkę zwiększyć do 4% wynagrodzenia brutto.

Sprawdźmy, jak zmienia to kalkulację.

Pracownicze programy kapitałowe emerytura

Przy założeniu, że wynagrodzenie brutto się nie zmienia, pracownikowi zmniejszy się wypłata „na rękę” o 128,5 zł, a pracodawcy wzrosną koszty zatrudnienia o ponad 180 zł miesięcznie.

Łączna składka wyniesie jakieś 309 zł.

Dopłaty z budżetu


W projekcie ustawy znalazły się też propozycje dodatkowych zachęt dla oszczędzających, które finansowałby budżet państwa.

Na rachunek uczestnika pracowniczego programu kapitałowego trafiałyby:

  • składka powitalna 250 zł
  • dopłata roczna 240 zł

Przeczytaj też o tym, jak ustawa o PPK może zmienić IKE i IKZE.

Czytelnik: "Kiedy napiszesz więcej o pracowniczych programach kapitałowych?"


Wkrótce.

To naprawdę duże i poważne przedsięwzięcie.

Muszę przeczytać (i przetworzyć) projekt ustawyuzasadnienie i ocenę skutków zanim cokolwiek napiszę.

Na zakończenie


Tutaj wszystkie artykuły o PPKIKE oraz IKZE.

Zapraszam do zapisywania się na bezpłatny, e-mailowy tygodnik Moja Przyszła Emerytura – co niedzielę podsumowanie tygodnia, zapowiedzi oraz coś ekstra.

19 komentarzy:

  1. Obawiam się że Pana kalkulacja zawiera błędy. Po pierwsze, samo wyliczenie pensji netto przed wprowadzeniem PPK jest niepoprawne. O ile składki ZUS się zgadzają, to podstawą do wyliczenia składki zdrowotnej jest dochód pomniejszony o te właśnie składki, a więc wyniosłaby ona 350.72 zł (9%), z czego 7.75% (302.01) podlega dodatkowo odliczeniu od zaliczki na podatek. Zaliczka na podatek wyliczana jest nie od pensji brutto, a na podstawie dochodu pomniejszonego o składki emerytalne i, w standardowym przypadku, o zryczałtowane koszty uzyskania przychodu w wysokości 111,25, i pomniejszana o kwotę zmniejszającą podatek bazowaną na kwocie wolnej (46.33) więc wyniosłaby ona przed odliczeniem składki zdrowotnej 635.08, a po odliczeniu i zaokrągleniu do pełnych złotych jedynie 333 zł. Ostatecznie, pensja netto wyniosłaby w tym wypadku nie 2677.54 jak Pan podał, a 3213.14 - pełne 535.60 zł więcej niż Pan podał.
    Sam wpływ PPK na koszty pracodawcy jest wyliczony prawidłowo dla wartości 2%, natomiast pracodawca może dobrowolnie odprowadzać po swojej stronie dodatkowo 2.5%, a wtedy jego koszty wyniosą nie 180.64, a 203.22. Jeśli chodzi o obliczenia po stronie pracownika, z tego co zrozumiałem czytając projekt ustawy i opinie na jego temat, składka również, tak jak po stronie pracodawcy, naliczana jest od wynagrodzenia brutto. To znaczy że w przypadku składki 2% jej wysokość wyniosłaby 90.32zł (pensja netto 3122.82), a po podwyższeniu do 3.5% (to jest maksimum po stronie pracownika, nie 4%) składka wynosiłaby 158.06 (pensja netto 3055.08)

    Pozdrawiam, Aleksander

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz!

      Ma Pan rację! Dałem ciała ze składką zdrowotną i podatkiem dochodowym.

      Poprawię i dodam do wpisu.

      Jeszcze raz dzięki.

      Pozdrawiam, proszę wracać!

      Usuń
    2. Jeszcze raz wielkie dzięki za wyłapanie błędów i lekcję z obliczania wynagrodzenia netto. Spojrzałem na swoje rozliczenie z pracy i naiwnie przeniosłem dane do Excela, nie wchodząc w niuanse wokół zdrowotnego i PIT.

      Co do składek na PPK: póki co nie zmieniam obliczeń. O ile dobrze zrozumiałem projekt i jego uzasadnienie, składki mają wyglądać następująco:

      Pracodawca - podstawowa to 1,5% podstawy obliczenia składki emerytalnej, czyli w tym obliczeniu wynagrodzenia brutto. Składka dodatkowa to maks 2,5% wynagrodzenia brutto. Razem daje to maks. 4%.

      Pracownik - podstawowa to 2% wynagrodzenia po opodatkowaniu (czyli obecnego netto?). Dodatkowo może zadeklarować do 2%. Razem daje to 4%.

      Nie upieram się.

      Jeśli będę miał większe przekonanie, że popełniłem błąd również tutaj, bez problemu jeszcze raz dostosuję wpis.

      Tak czy siak, jesteśmy na etapie projektu i wiele aspektów może się zmienić, jeśli chodzi o szczegóły składki na PPK.

      Jeszcze raz dzięki.

      Pozdrawiam, proszę wracać!

      Usuń
  2. Temat bardzo ciekawy i bardzo ważny. Trzymam kciuki aby rządzącym udało się stworzyć coś wartościowego i działającego. Mam też obawy, czy nawet jeśli to wszystko zadziała, za lat kilka, lub kilkanaście, kolejnej ekipie nie zachce się dobierać do tych środków pod dowolnym pozorem.
    Tym niemniej jakiś krok do przodu to jest. Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz!

      Stawka jest bardzo wysoka. Problem jest realny, chociaż mega złożony. Podobne programy działają w wielu rozwiniętych krajach.

      Będziemy obserwować.

      Pozdrawiam, proszę wracać!

      Usuń
  3. Osobiście uważam,że to dobry kierunek zmian (na marginesie, to żadne rozwiązanie nie będzie idealne), chyba, że umawiamy się ze społeczeństwem na likwidację emerytur, ale to odrębny temat... Oczywiście, jak wszystko co robi człowiek, można to schrzanić na starcie, jak i w przyszłości. Tym nie mniej, w porównaniu z "OFE", które wydrenowały Polskę z ok. 17 miliardów złotych "chorych" opłat, prowizji i wszelakich kosztów systemu, to pomysł PPE i dodatkowo rozwiniętego IKZE jest do przyjęcia.
    Pozdrawiam
    Tomasz

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze pytanie.
    Czy dodatkowa składka pracodawcy jest zależna tylko od niego czy też powiązana z faktem dodatkowej składki od pracownika?
    Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  5. Pamiętacie OFE tam pieniądze tez były nasze prywatne i dziedziczone i co nam z tego zostało ano nic.Ludzie nie dacie się po raz kolejny wydutkac.Jak macie nadwyżkę finansowa sami inwestujcie kol@Michał opisuje na swoim blogu w jaki sposób to robić i mieć kontrole na swoimi ciężko zarobioną kasa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mieszaj!!! OFE nigdy nie były prywatne. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2008 roku to ewidentnie potwierdził. OFE były obowiązkowe, a składki były częścią powszechnego systemu emerytalnego. Temat na dłuższy wywód...
      Tomasz

      Usuń
    2. Kol@Tomasz OFE nie było obowiązkowe roczniki poniżej 67 nie musieli w te bagno wchodzić,ja pracuje w sektorze prywatnym i moje pieniądze jak i mojego pracodawcy są prywatne więc nie wciskaj mi tu swoich wywodów.Trybunał Konstytucyjny orznął miliony polaków z oszczędności.Co do programu PPK sami autorzy piszą o tym ze zaufanie państwa zostało nadszarpnięte przez OFE.Druga sprawa to nałożenie kolejnego obciążenia na pracodawce-który i tak sporo płaci za zatrudnionego,trzecia sprawa państwo ci dopłaci do składki i tu już u mnie zapala się czerwone światełko,że pewnej nocy przy stoliku zapadnie decyzja o konfiskacie złociszy.Moim zdaniem wiek emerytalny który rząd PIS przywrócił będzie odbywał się kosztem PPK bo te reformy są kosztowne a kasy brak ,dźwiganie podatków przed wyborami nie wchodzi w grę.Program PPK to OFE2 i zdania nie zmienię
      pozdr

      Usuń
    3. Jedna rzecz jest bardzo prawdopodobna. Jeśli ktoś nie zgromadzi składek wystarczających na emeryturę minimalną z ZUS, to zabiorą mu kasę z PPK. Czyli nie pozwolą wypłacić i przeleją do ZUS.

      Usuń
    4. Znowu mieszasz. Jeśli rocznik poniżej 67 nie wchodził do OFE, to płacił pełną składkę ZUS. To przecież jasne. Stąd wyrok Trybunału.

      Usuń
  6. Cóż... pozostaje kupowanie akcji na własną rękę oraz chronienie ich przed podatkiem Belki na kontach IKE oraz IKZE. Do tego trochę obligacji plus poduszka finansowa na koncie oszczędnościowym.

    Kto nie wierzy, może inwestować "bezpiecznie". Fakty są takie, że od dziesiątek lat kapitał wyciska więcej zysków z wydajności pracy niż pracownicy. W przyszłości nie będzie inaczej i nie ma się co obrażać na rzeczywistość.

    Nikt z posiadających znaczące pakiety akcji nie płacze z powodu zmienności rynku - ich udziały raz rosną po kilkadziesiąt - czasem kilkaset procent, po czym spadają po 40-60% średnio. Tak było, jest i będzie w dającej się iobecnie przewidzieć przyszłości.

    Kto się z tym pogodzi, ten zacznie zarabiać pieniądze. Drugi najbogatszy człowiek na świecie zrozumiał tę prostą zasadę. Ostrzegałem kilka miesięcy temu, że rynki akcji są drogie... nie trzeba było jednek sprzedawać, bo to jest zgadywanie, gdzie będzie szczyt, a także które spółki nie poddadzą się ogólnorynkowemu trendowi. Natomiast należy w okresach znacznego przewartościowania (jak obecnie) zabezpieczać portfel kontraktami. To oczywiście już nie jest zabawa dla osób nie znających się na rzeczy, a najlepiej dla posiadających wsparcie merytoryczne kogoś doświadczonego.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez przesady, stosowanie derywatow do zabezpieczenia portfela nie jest trudne. Można jak piszesz kontraktami, można też opcje put kupić.

      Usuń
  7. W teorii pomysł wprowadzenia PPK wygląda nawet kusząco. Część płacę ja, drugą pracodawca no i jeszcze państwo dołoży coś od siebie. Wisienka na torcie - tym bardziej, że jak długo pracuję nigdy nic od Państwa nie dostałem do mojej przyszłej emerytury. Wiedziałem też od razu, że składki nie będą wynosiły 20 zł dla wszystkich jak to na samym początku przewidywał rząd (ciężko z takiej kwoty uzbierać coś fajnego na emeryturę). Przeciętny Kowalski nie zarabia średniej krajowej, więc składki z tytułu PPK będą znacznie niższe od przykładowych a tym samym prawie nieodczuwalne w domowym budżecie. Nurtują mnie jednak inne pytania odnośnie ustawy na które zapewne nie prędko poznam odpowiedzi: Czy i jak długo utrzymają się dopłaty od państwa, ile będzie warte te 240 zł rocznie za kilka czy kilkanaście lat (czy ustawodawca przewidział jakąś podwyżkę inflacyjną?) No i najważniejsze czy PPK to nie będzie kopia OFE? Inne zasady inna ustawa, ale czy pieniądze w PPK są moje prywatne czy znowu Państwo może "położyć na tym łapę" jak było w przypadku OFE ? Dobrze pamiętam reformę systemu emerytalnego lat 99/00 podejmowałem wtedy pierwszą pracę. Obiecano złote góry w towarzystwach emerytalnych, reklamach pod palmami, a członkowie rządu byli wręcz zachwyceni. Gdzie są teraz moje pieniądze - nie wiem!!! drugi raz raczej nie dam się oszukać, wole swoje IKE bo wiem gdzie są moje oszczędności i są naprawdę moje. pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. A teraz pytanko: czy po wprowadzeniu ppk bedzie mozna przelac skladki z zagranic? Np z UK?

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie będą "leżały" (pod czyją kontrolą faktycznie będą) pieniądze odłożone z PPK? Chyba wszyscy domyślają się dlaczego pytam :)

    Zawsze z dystansem podchodzę to inicjatyw rządu. W szczególności jak słyszę że mi coś "dadzą".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieniądze odłożone z PPK będą w TFI jak sam autor podkreśla możliwa jest strata wiec mniej dostaniesz jak wpłaciłeś a to mocno przypomina lokaty strukturyzowane a jak się wypiszesz to co 2 lata znowu cie wciągną do PPK i tak w kółko ot dobrowolny program

      Usuń

A co Ty sądzisz?