niedziela, 19 stycznia 2014

Które produkty IKE i IKZE pozwalają na inwestowanie zagranicą?

Wypłata świadczeń z powszechnego systemu emerytalnego dzisiaj i w przyszłości zależy od kondycji polskiej gospodarki. Pierwszy filar (ZUS) działa dzięki składkom ubezpieczeniowym od obecnie pracujących oraz dotacjom z budżetu. Im więcej ludzi pracuje i im więcej zarabiają, tym więcej składek i podatków wpływa do systemu.

Drugi filar (OFE) od lutego 2014 będzie oparty o udziałowe i dłużne papiery wartościowe w przede wszystkim polskich firmach. Od ich kondycji będzie zależeć zdolność do wywiązania się ze zobowiązań wobec akcjonariuszy i obligatariuszy, w tym – pośrednio – obecnych i przyszłych emerytów.

Jeśli dodamy do tego lokaty i rachunki oszczędnościowe w złotówkach zdeponowane w polskich bankach, na których znajduje się ponad 60% indywidualnych oszczędności, wychodzi na to, że stawiamy wszystko na jedną kartę. Praktycznie wszystkie nasze aktywa finansowe, i krótko, i długoterminowe, są w całości powiązane z losem Polski.

Zostawiając na boku kwestię tego, jakie są plusy i minus takiego podejścia, proponuję przyjrzeć się możliwościom inwestowania zagranicą w trzecim filarze – na IKE i IKZE.

Po co inwestować zagranicą?

IKE IKZE inwestowanie zagranicą
Wyjście ze swoim kapitałem poza Polskę to element dywersyfikacji. Jeśli posiadamy w portfelu aktywa denominowane w dolarze, euro lub innych walutach obcych i oparte o gospodarki innych rejonów świata, nie koncentrujemy całego ryzyka w Polsce i możemy korzystać z okazji poza naszymi granicami.

Jeśli chodzi o ryzyko, z jednej strony jest to kwestia możliwych zawirowań w lokalnej polityce, systemie finansowym czy gospodarce, które mogłyby odbić się na wycenach polskich aktywów. W ostatnich latach polskie obligacje i – w mniejszym stopniu – akcje cieszyły się sporym zaufaniem inwestorów, ale ono nie jest dane bezwarunkowo i raz na zawsze.

Warto spojrzeć na błyskawiczną zmianę w postrzeganiu takich krajów jak Irlandia czy Hiszpania, które jakieś dziesięć lat temu przedstawiane były jako wzór do naśladowania. Jeszcze w 2004 roku Grecja była gospodarzem letnich igrzysk olimpijskich w Atenach, a trzeci największy grecki bank Eurobank Ergasias podbijał polski rynek marką Polbank. Kryzys zadłużenia z 2010 i jego konsekwencje przetrzebiły aktywa finansowe oparte o gospodarki tych krajów.

Z drugiej jest to kwestia kategorii, do której przynależy polski rynek w oczach międzynarodowych inwestorów. Jesteśmy „w jednym koszyku” z innymi krajami rozwijającymi się, szczególnie Turcją, Węgrami i Rosją, i zachowania globalnych inwestorów w stosunku do całej tej grupy mogą być zbliżone.

Polska waluta ma tendencję do dynamicznego osłabiania się w stosunku do walut krajów rozwiniętych w momentach kryzysowych. Proszę spojrzeć na zachowanie kursu złotego do dolara na przełomie 2008/2009 (kryzys bankowy w USA) czy w 2010 (kryzys zadłużenia w Grecji).

ike ikze czy można inwestować zagranicą

Do tego dochodzą spadki cen polskich aktywów finansowych, przede wszystkim akcji. W takich momentach dobrą lokatą kapitału są strategiczne obligacje krajów rozwiniętych czy największych firm świata – one najmniej tracą na wartości, a dzięki umocnieniu dolara czy euro są warte więcej w przeliczeniu na złotówki. W których my na codzień kupujemy usługi i produkty.

Jeśli chodzi o korzystanie z możliwości, Polska wciąż jest krajem o dużym potencjale rozwoju i warto opierać część swoich inwestycji o lokalną gospodarkę, ale inne części świata też mają wiele do zaoferowania poza dywersyfikacją.

Wśród topowych klas aktywów ubiegłego roku były akcje spółek amerykańskich oraz japońskich. W 2012 bardzo dobrze spisywały się akcje tureckie. Jeszcze wcześniej hitem były akcje dużych krajów rozwijających się, tzw. BRIC (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny).

Problem polega na tym, że dużo łatwiej ekscytować się przeszłością niż trafnie obstawić kolejne topowe kierunki inwestycyjne. Wymaga to zdolności do analizy makroekonomicznej w skali globalnej, śledzenia wiarygodnych źródeł informacji oraz strategii, dzięki której ograniczymy rolę przypadku.


Jeśli jednak wypracujemy warsztat, żeby konsekwentnie radzić sobie z tymi dwoma problemami, korzystanie z możliwości inwestycyjnych poza granicami kraju stanie się bardziej realne.

Które produkty IKE i IKZE pozwalają inwestować zagranicą?
Na starcie odpadają IKE i IKZE bankowe oraz w formie polskich obligacji skarbowych. To lokaty kapitału pośrednio lub bezpośrednio gwarantowane przez państwo i w 100% związane z losem polskiej gospodarki. 

Jeśli chodzi o dobrowolne fundusze emerytalne, ich polityka zakłada zdecydowaną lub całkowitą dominację polskich aktywów – obligacji i akcji. Tutaj też nie ma raczej mowy o dużej ekspozycji na zagraniczne gospodarki.

Jeśli chodzi o IKE i IKZE w formie ubezpieczenia z funduszem kapitałowym, wszystko zależy od konkretnej oferty towarzystwa. Jeśli dopuszcza ona indywidualny dobór funduszy do portfela, a wśród dostępnych funduszy są fundusze z ekspozycją na rynki zagraniczne, będziemy mogli z nich skorzystać. Ale portfele modelowe oraz gwarantowane są w zdecydowanej większości zbudowane z polskich aktywów.

Zostają dwa rozwiązaniaIKE w formie rachunku maklerskiego oraz funduszy inwestycyjnych. Rachunek maklerski daje dostęp do akcji, obligacji i certyfikatów notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Czy znajdzie się wśród tych aktywów coś o niepolskim charakterze?

Tak. Po pierwsze dwa fundusze ETF – jeden oparty o spółki z niemieckiego indeksu DAX, drugi oparty o spółki z amerykańskiego indeksu S&P500. To tani i prosty sposób na zainwestowanie w Niemczech i USA. Niestety, póki co płynność na tych certyfikatach jest dość niska (chociaż systematycznie się poprawia).


Na GPW jest notowanych kilka spółek z siedzibą poza granicami Polski, np. ukraiński Kernel, czeski CEZ, słoweńskie Gorenje, a nawet chiński Peixin. Inwestując w nie bierzemy na siebie nie tylko ryzyko specyficzne dla każdej z tych firm, ale również ryzyko związane z ich specjalnym statusem na polskiej giełdzie, w tym mniejszymi możliwościami egzekwowania wobec nich polskiego prawa czy barierami informacyjnymi. Podwyższona ostrożność niezbędna.

Do tego dochodzą bardziej egzotyczne instrumenty typu certyfikaty strukturyzowane, które mogą być oparte o indeksy rynków zagranicznych czy rynków surowcowych

Paleta możliwości inwestowania zagranicą przez GPW jest więc ograniczona. Polskiej giełdzie daleko do parkietów zachodnich, na których domyślnym sposobem wychodzenia poza lokalny rynek są tanie i płynne fundusze ETF.

Co ważne, nie są to tylko fundusze akcyjne, ale także obligacyjne, rynku pieniężnego, surowcowego i inne. ETFy to alternatywa wobec dwóch rzeczy – samodzielnego inwestowania w wybrane spółki (co nie odpowiada każdemu indywidualnemu inwestorowi) oraz tradycyjnych funduszy inwestycyjnych zarządzanych aktywnie (które są drogie w utrzymaniu).

Ostatnie rozwiązanie to IKE i IKZE w funduszach inwestycyjnych. Jak wygląda pod tym względem oferta towarzystw? Z 15 towarzystw, które mają w ofercie IKE, dziesięć umożliwia inwestowanie w innych rejonach świata, pięć skupia się wyłącznie na Polsce.

ikze ike w towarzystwach funduszy inwestycyjnych zagranica

Najbogatszą ofertę, jeśli chodzi o dywersyfikację geograficzną, mają Pioneer, ING TFI (od lipca 2015 NN TFI) oraz Arka BZWBK. Wyróżnia je też to, że prowadzą subfundusze obligacji, a nie tylko akcji, spoza naszego regionu.

Jak zwykle w przypadku tradycyjnych funduszy inwestycyjnych, minusem są wysokie koszty zarządzania, szczególnie w przypadku subfunduszy, które inwestują nie bezpośrednio w akcje lub obligacje, tylko w fundusze zagranicznych towarzystw lub ETF, które również obciążone są opłatami za zarządzanie. Innymi słowy, w tzw. funduszach funduszy płacimy podwójną opłatę za zarządzanie.

Z braku lepszych możliwości, inwestorzy zainteresowani ekspozycją na obce rynki przez IKE i IKZE będą musieli zapłacić tę cenę, ale nie jest to normalna sytuacja.

Poza tym, wybór subfunduszy to tylko jeden aspekt konta IKE i IKZE w towarzystwie inwestycyjnym. Oprócz tego trzeba koniecznie zwrócić uwagę na koszty i ograniczenia, a warto przyjrzeć się również wynikom inwestycyjnym w krótkim i długim terminie oraz innym czynnikom związanym z jakością zarządzania w towarzystwie.

To, że w towarzystwach Pioneer, NN Investment Partners czy BZWBK jest najwięcej dostępnych subfunduszy nie oznacza, że są automatycznie najlepszym rozwiązaniem zawsze i dla każdego wewnątrz trzeciego filaru.

Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.

Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDMPod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycjiIKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.

Tutaj wszystkie artykuły o trzecim filarzeIKE oraz IKZE.


9 komentarzy:

  1. Dobry artykuł, szczególnie interesujące są certyfikaty strukturyzowane. Z bezpośrednim inwestowaniem w zagraniczne spółki zachowałbym daleko posuniętą ostrożność: obowiązują tam inne przepisy i np. w grudniu polscy inwestorzy stracili 2 mln złotych po umorzeniu akcji (nacjonalizacji) słoweńskiego banku Nova KBM. Były też inne takie przypadki z USA. GPW i KNF umywają od tego ręce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pełna zgoda co do zagranicznych spółek na GPW. Co prawda polskie też mogą upaść i wypiąć się na akcjonariuszy, ale komunikacja i nadzór nad obcymi podmiotami pozostawia wiele do życzenia. Poza tym, jeśli spojrzymy na indeks WIG-CEE http://stooq.pl/q/?s=wig_cee skupiający spółki z Europy Środkowo-Wschodniej naprawdę nie ma się czym ekscytować. Pozdrawiam, proszę wracać!

      Usuń
    2. Czy można gdzieś znaleźć więcej informacji na temat certyfikatów strukturyzowanych niż na stronach GPW? Może jakaś dedykowana strona?
      Drugi ciekawy moim zdaniem sposób na alternatywne inwestycje na IKE/IKZE maklerskim to kupowanie certyfikatów FIZ. Płynność jest raczej znikoma. Ale jeżeli jest gdzieś ciekawa strona na ten temat (na przykład z wykazem certyfikatów FIZ i porównaniem wyceny funduszu oraz aktualnej wyceny na GPW) to byłoby miło. Niekoniecznie musi być darmowa...

      Usuń
    3. Najlepiej zajrzeć u źródła:
      - produkty strukturyzowane: http://www.gpw.pl/produkty_strukturyzowane
      - certyfikaty inwestycyjne: http://www.gpw.pl/certyfikaty_inwestycyjne

      Usuń
  2. Witam, mam uprzejmą prośbę o wskazanie przykładowych IKE (dostępnych stacjonarnie w Poznaniu), w których wysokość opłaty manipulacyjnej w przypadku dokonywania całkowitego zwrotu w okresie pierwszych 12 miesięcy wynosi ok. 100 - 300 zł. (bo np. w PZU taka opłata wynosi chyba 10 % zgromadzonych środków). Pozdrawiam - super blog - gratuluję pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam, dzięki za dobre słowo. Nie mam niestety danych, o które Pan prosi. Nie jestem w stanie pomóc. Sorry.

      Usuń
  3. Witam,wig20 zostanie wycofany co się stanie z ETFW20?

    OdpowiedzUsuń
  4. Pytanie,co z ETFW20 po tym jak gpw zostanie wycofany WIG20

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdopodobnie zostanie zastąpiony WIG30 (super!), nastąpi przeliczenie jednostek, dostosowanie portfela i po krzyku. Pozdrawiam, proszę wracać.

    OdpowiedzUsuń

A co Ty sądzisz?