środa, 25 lipca 2012

Komu grozi niska emerytura?

System emerytalny nie z każdym obejdzie się w przyszłości identycznie. Nasze przyszłe emerytury będą zależeć od wysokości obecnych składek oraz czasu aktywnego oszczędzania w systemie. Dolną granicą świadczeń jest emerytura minimalna (w tej chwili 800zł brutto), ale wiele grup zawodowych i społecznych – mimo zupełnie przyzwoitych zarobków dzisiaj – będzie otrzymywać niewiele więcej.

Kto jest zagrożony niską emeryturą w przyszłości? Kto powinien zwrócić szczególną uwagę na dodatkowe oszczędności, żeby zabezpieczyć się przed spadkiem jakości życia? Dlaczego?

Kto może martwić się mniej?

kto dostanie niską emeryturę?
Wszyscy zatrudnieni na umowę o pracę co miesiąc odprowadzają 19,52% swojej pensji brutto do państwowego systemu emerytalnego. Jeśli mamy stabilną pracę oraz wysokie zarobki przez długi okres naszej kariery zawodowej, jesteśmy w dość komfortowej pozycji. Regularnie odkładamy duże kwoty.

Dla najlepiej zarabiających ZUS wprowadził nawet ograniczenia. Jeśli zarabiamy więcej niż 2,5-krotność średniej krajowej (dla 2012r. średnia to 3526zł brutto), od nadwyżki przestajemy płacić składkę emerytalną. Mając tak wysokie zarobki odprowadzimy jednak ponad 20000zł na przyszłe emerytury tylko w 2012r.

Dla porównania ktoś zarabiający średnią krajową odłoży w tym czasie trochę ponad 8000zł, a ktoś zarabiający płacę minimalną (1500zł brutto w 2012r.) ok. 3500zł.

Dlatego jeśli zarabiamy bardzo dobrze i odprowadzamy z tytułu umowy o pracę składki emerytalne do ZUS, możemy się martwić mniej niż inni. Nasze emerytury będą solidne. Co nie oznacza oczywiście, że nie warto dodatkowo oszczędzać. Warto, bo stopa zastąpienia dla naszych świadczeń (czyli stosunek między ostatnią pensją a emeryturą) wciąż będzie niska, a podnieść można ją tylko odkładając na własną rękę, np. w trzecim filarze (IKE, IKZE, PPE) czy w planie oszczędnościowym.

Komu grozi niska emerytura?

1. Samozatrudnienie

Trudny rynek pracy wypchnął wielu młodych ludzi na swoje. Własna działalność gospodarcza pozwala legalnie pracować w wielu wolnych zawodach, gdzie umowa o pracę jest rzadkością. To powszechna forma zatrudnienia wśród przedstawicieli handlowych, lektorów języków obcych czy tłumaczy.

Dlaczego niska emerytura? Samozatrudnieni mogą odprowadzać składkę emerytalną od 60% średniej krajowej (obecnie 2115,60zł brutto) i praktycznie wszyscy tak robią. Mimo że najczęściej zarabiają więcej. To przyjemna oszczędność dzisiaj, niższe koszty pracy, więcej pieniędzy w kieszeni.

Ale system emerytalny będzie w przyszłości bezlitosny i wypłaci drobnym przedsiębiorcom emerytury niewiele wyższe niż te, które otrzymają zarabiający pensję minimalną (1500zł brutto).

2. Przedsiębiorcy

Więksi przedsiębiorcy mogą skorzystać z tego samego przywileju co samozatrudnieni i odprowadzać składki emerytalne od 60% średniego wynagrodzenia. Wielu tak robi mimo znacznie wyższych zarobków, argumentując to niechęcią do ZUS czy koniecznością ciągłego inwestowania w firmę.

Warto pamiętać, że taka decyzja pociąga za sobą wymierne konsekwencje. Zostaniemy z większą ilością gotówki w rękach, ale też większą odpowiedzialnością za zabezpieczenie swojej przyszłości. Zbudowanie sprawnie działającej firmy może okazać się najlepszą polisą emerytalną i szybko zapewnić nam zyski, z których sfinansujemy emeryturę w młodym wieku. Plan jest jednak obarczony dużym ryzykiem, które warto zmniejszać oszczędzając regularnie na dodatkową emeryturę, np. na IKE czy dobrze skonfigurowanej polisie inwestycyjnej.

3. Niskie zarobki, umowa o dzieło, nieregularne zatrudnienie, praca na czarno

Jest szereg okoliczności, które negatywnie wpłyną na wysokość naszej emerytury, szczególnie jeśli trwają przez długi czas. To paradoks, ale najsłabiej zarabiający muszą chyba najbardziej myśleć o swojej przyszłości po zakończeniu pracy – składki od ich niskich pensji przełożą się na bardzo niskie świadczenia. Dodatkowe oszczędzanie w sytuacji, kiedy zarabiamy niewiele, to wielkie wyzwanie, ale tym bardziej warto je podjąć. Albo powalczyć o zmianę pracy na lepszą. To się opłaci już dzisiaj i w przyszłości.

Długie okresy bezrobocia lub pracy na czarno też obniżą naszą emeryturę. Składka emerytalna jest odprowadzana od faktycznej pensji brutto, więc jeśli nie pracujemy lub otrzymujemy wynagrodzenie pod stołem (w całości lub w części), nie ma to najmniejszego znaczenia dla naszych przyszłych emerytur. Będą niższe.

Umowa o dzieło często jest nazywana umową śmieciową. Jednym z powodów jest to, że nie odprowadza się od niej składek emerytalnych. System traktuje je praktycznie tak, jakbyśmy w ogóle nie pracowali. Czyli więcej pieniędzy do kieszeni teraz (hura!), mniejsza emerytura w przyszłości (ała!).

4. Kobiety

Tu sytuacja się stopniowo polepszy z dwóch powodów. Po pierwsze wydłużeniu ulegnie wiek przechodzenia na emeryturę (od 2040r. wszystkie panie otrzymywać będą emeryturę od 67 roku życia), a rząd zgodził się odprowadzać wyższe składki emerytalne za okres urlopu wychowawczego (od 60% średniego wynagrodzenia), również za kobiety samozatrudnione. Dłuższa praca oraz niekaranie kobiet niższą składką za urodzenie dziecka dużo zmieni na korzyść pań, choć szczególnie ta pierwsza decyzja jest oczywiście kontrowersyjna.

Ale efekty tych zmian kobiety odczują dopiero za kilkanaście lat. Do tego czasu ich świadczenia będą dużo niższe niż mężczyzn, również dlatego, że ci drudzy zarabiają statystycznie więcej. Z tego powodu indywidualne oszczędności mają większe znaczenie dla kobiet niż mężczyzn. Uzupełniają one poważne luki w emeryturach kobiet z państwowego systemu.

5. Rolnicy

Rolnicy mają osobny system emerytalny obsługiwany przez KRUS (Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego). Mogą płacić dużo niższe, zryczałtowane składki emerytalne oraz przechodzić na emeryturę kilka lat szybciej. Emerytura rolnicza jest jednak bardzo niska - w wersji podstawowej wynosi 800zł brutto miesięcznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

A co Ty sądzisz?