niedziela, 27 października 2013

Co to jest trzeci filar?

Trzeci filar jest uzupełnieniem powszechnego systemu emerytalnego, na który składają się obowiązkowe składki oraz wypłaty świadczeń z ZUS (tzw. pierwszy filar) oraz OFE (tzw. drugi filar). Co ważne – pojęcie trzeci filar jest tak naprawdę skrótem myślowym i odnosi się bardziej do całej koncepcji oparcia systemu emerytalnego w Polsce na trzech źródłach dochodu niż konkretnych rozwiązań prawnych.

W praktyce na trzeci filar składają się trzy konkretne narzędzia – indywidualne konta emerytalne (IKE), indywidualne konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE) oraz pracownicze programy emerytalne (PPE).

Na dodatkową, prywatną emeryturę można również gromadzić aktywa poza oficjalnym systemem (np. inwestując w nieruchomości lub biznesy czy lokując oszczędności w banku na zwykłych lokatach) – dla jasności określmy taką działalność „czwartym filarem”, w największym stopniu niezależnym od państwa.

Ale wracając do rzeczy – co to jest trzeci filar emerytalny? Na czym dokładnie polega? Czy warto się nim interesować?

Jak zrozumieć trzeci filar?

Co to jest trzeci filar?
Wydaje mi się, że najłatwiej zrozumieć trzeci filar zestawiając go z powszechnym systemem emerytalnym (ZUS i OFE) oraz „czwartym filarem”. Warto również przyjrzeć się kilku systematycznym błędom w myśleniu o trzecim filarze. Ale po kolei.

Czym się różni trzeci filar od pierwszych dwóch?

Dla uproszczenia skupmy się na osobach urodzonych po 31 grudnia 1968 roku, które są w całości objęte nowym systemem emerytalnym. Otóż dla nich składki na pierwsze dwa filary – ZUS i OFE – są obowiązkowe. Nie da się w Polsce pracować na umowę o pracę czy prowadzić działalności gospodarczej i nie płacić ubezpieczenia społecznego. To jest podstawa powszechnego systemu emerytalnego.

Jak to się ma do trzeciego filaru? IKE, IKZE i PPE są kompletnie dobrowolne – można nigdy ich nie mieć i nikt nie zwróci nam na to uwagi. To nie jest część powszechnego systemu, tylko dodatek do niego, z którego można korzystać lub nie.

Druga sprawa to wpływ na naszą inwestycję. Z jednej strony chodzi mi o wysokość i częstotliwość składek, a z drugiej o to, co się z nimi dalej dzieje, gdzie i jak są lokowane. W OFE i ZUS nie mamy generalnie żadnego wpływu na wielkość i kierunki naszych inwestycji.

IKE, IKZE i PPE są pod tym względem dużo bardziej elastyczne i otwarte – wielkość i częstotliwość wpłat zależy od nas, choć warto pamiętać o górnych limitach. Możemy również wybierać spośród wielu opcji inwestycyjnych, od obligacji skarbowych po rachunek maklerski zdostępem do rynku akcji, obligacji i certyfikatów inwestycyjnych.

Po trzecie – dostęp do pieniędzy. Powszechny system emerytalny wypłaci nam świadczenia po osiągnięciu wieku emerytalnego i do tego czasu nie można generalnie konsumować swoich składek.

IKE, IKZE i PPE działają inaczej – w każdej chwili mamy pełny dostęp do naszych pieniędzy, a jeśli utrzymamy je na naszych kontach w trzecim filarze do ustawowego wieku (np. 60 dla IKE) skorzystamy na uldze podatkowej (np. zwolnieniu zysków kapitałowych z podatku Belki w momencie wypłaty środków z IKE). Tak więc pieniądze są na wyciągnięcie ręki, ale jeśli spełnimy ustawowe warunki i nie wycofamy ich zbyt szybko – odniesiemy korzyści podatkowe.

Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.

Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDMPod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycjiIKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.

Ostatnia ważna rzecz – nasza comiesięczna składka na ubezpieczenie społeczne przechodzi przez instytucje państwa. ZUS ewidencjonuje składki na pierwszy filar, które natychmiast idą na pokrycie bieżących zobowiązań państwa wobec emerytów, i przesyła do otwartych funduszy emerytalnych pozostałą część składki. Tak czy inaczej – kontroluje przepływ pieniędzy w powszechnym systemie emerytalnym.

Nic podobnego nie dzieje się w trzecim filarze – składki na IKE, IKZE i PPE trafiają bezpośrednio do podmiotów, które wybraliśmy do zarządzania naszymi oszczędnościami, np. banków, towarzystw funduszy inwestycyjnych czy biur maklerskich. Pieniądze tam zgromadzone mają w praktyce taki sam status jak zwykłe lokaty bankowe czy jednostki uczestnictwa funduszy, tyle że są opakowane w mechanizmy trzeciego filaru.

Jakiś czas temu przygotowałem nagranie wideo, w którym podsumowuję te różnice w bardziej wizualnej formie:


Zwróciłby uwagę na jeszcze jedną istotną różnicę między trzecim filarem a pierwszymi dwoma, która dla niektórych może być bardzo negatywna. W naszej kulturze utarło się, że za wypłatę emerytur odpowiedzialne jest państwo i robi to dożywotnio – na takiej zasadzie działają pierwsze dwa filary.

W trzecim filarze to od nas zależy nie tylko, w jaki sposób będziemy gromadzić i lokować nasze oszczędności, ale też, kto i jak będzie je nam wypłacał. Na pewno nie będzie to ZUS, czyli tzw. „państwo”. Może być to bank, towarzystwo inwestycyjne czy ubezpieczeniowe, biuro maklerskie. Jeśli nie podpiszemy umowy o rentę dożywotnią lub podobną usługę, sami będziemy musieli zajmować się regulacją wypłat kapitału przez kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat naszej prywatnej emerytury. To naprawdę skomplikowane zadanie, do którego trzeba się odpowiednio przygotować.

Elastyczność i otwarty charakter trzeciego filaru, szczególnie IKE i IKZE, to jego błogosławieństwo i przekleństwo w jednym. Każdy chciałby być mistrzem finansów osobistych, ale w rzeczywistości większość z nas ma olbrzymie problemy z dyscypliną i decyzjami związanymi z oszczędzaniem i inwestowaniem. Zazwyczaj potrzebujemy jakiegoś wsparcia.

Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.

Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDMPod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycjiIKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.

Czym się różni trzeci filar od „czwartego filaru”?

Wiemy już, że trzeci filar jest nieobowiązkowy, daje dostęp do różnych opcji inwestycyjnych, pozwala na wypłatę pieniędzy na żądanie i jest niezależny od instytucji powszechnego systemu emerytalnego, przede wszystkim ZUS. Jest również elastyczny i otwarty, co oznacza niestety konieczność większego zaangażowania ze strony właścicieli kapitału (np. w kwestii zorganizowania procesu inwestycyjnego i wypłat prywatnej renty w przyszłości).

A jak wypada IKE, IKZE czy PPE w zestawieniu z „czwartym filarem” rozumianym jako całkowicie wolny rynek różnych opcji inwestycyjnych?

Zacznijmy od dwóch ważnych ograniczeń trzeciego filaru. Po pierwsze – pozwala on inwestować praktycznie wyłącznie w papiery wartościowe – akcje, obligacje (w tym lokaty bankowe), bony skarbowe i ich odpowiedniki (np. jednostki funduszy inwestycyjnych). Trzeci filar ma więc naturę kapitałową, co nie każdemu musi odpowiadać.

Przez IKE czy IKZE nie kupimy złota, srebra i innych metali szlachetnych, surowców, nieruchomości, przedmiotów kolekcjonerskich, kontraktów terminowych, kontraktów na parach walutowych i wielu innych egzotycznych aktywów. Można to do pewnego stopnia obejść, np. inwestując w fundusze lub akcje spółek związane z rynkiem nieruchomości, surowców czy metali szlachetnych.

Nie najlepiej wyglądają również możliwości inwestowania w trzecim filarze na rynkach zagranicznych – do dyspozycji są nieliczne polskie fundusze inwestycyjne rynków zagranicznych, dwa zagraniczne fundusze ETF na GPW (oparte o S&P500 i DAX) i kilka innych mniej popularnych narzędzi. Szkoda – uważam, że warto rozkładać ryzyko również na inne rejony świata i szukać tam okazji. Polska nie jest ani jedynym, ani najbardziej perspektywicznym rynkiem, na którym można w długim terminie budować swoje aktywa.

Drugie ważne ograniczenie dotyczy górnych limitów wpłat na konta w trzecim filarze. Na IKE, IKZE i PPE możemy oszczędzić nie więcej niż roczny limit składek. Jest on inaczej obliczany dla każdego z tych narzędzi – tutaj więcej o limicie wpłat na IKE, tutaj o limicie wpłat na IKZE.

Limit rocznych składek na IKE jest już spory i w zupełności wystarczy, żeby budować solidny prywatny plan emerytalny, a limit na IKZE ma od 2014r. wzrosnąć dla zdecydowanej większości oszczędzających.

Najważniejsza różnica między trzecim a „czwartym filarem” – tym razem na korzyść tego pierwszego – bierze się z uprzywilejowanego statusu podatkowego IKE, IKZE oraz PPE. Każde z tych narzędzi powiązane jest z ulgami lub zachętami podatkowymi, które sprawiają, że oszczędzanie w ten sposób może się opłacić.

Dla przykładu – powiedzmy, że inwestujemy regularnie w fundusze parasolowe w jednym z towarzystw inwestycyjnych. Możemy to robić w „czwartym filarze”, zupełnie poza regulacjami związanymi z systemem emerytalnym, możemy to robić w trzecim filarze, np. na indywidualnym koncie emerytalnym. Umówmy się, że koszty są w obu przypadkach identyczne – taka sytuacja jak najbardziej występuje w przyrodzie, to nie teoria.

I teraz – co jest dla nas korzystniejsze: IKE czy „czwarty filar”? IKE upoważnia nas do zwolnienia zysków kapitałowych z naszej inwestycji z podatku Belki (19%) w momencie wypłaty środków. Musimy tylko spełnić warunek wieku oraz stażu na IKE. Jeśli ich nie spełnimy (np. wypłacając środki w wieku 45 lat po trzech latach trwania naszego IKE), nie czeka nas jednak żadna kara w stosunku do zwykłej inwestycji w fundusze inwestycyjne. Po prostu zapłacimy podatek Belki, który i tak musielibyśmy zapłacić w zwykłym funduszu parasolowym w momencie zamykania inwestycji.

Dla mnie przewaga IKE jest bezapelacyjnajakiś czas temu obliczyłem, jaką różnicę w zysku z długoterminowej inwestycji robi brak podatku Belki. Naprawdę jest o co grać – szczególnie jeśli wykorzystujemy maksymalny limit, mamy wysoką stopę zwrotu i oszczędzamy w ten sposób bardzo długo.

Jest jeszcze jedna ważna cecha kont w trzecim filarze. IKE, IKZE czy PPE możemy bezpłatnie i bez naliczania podatku Belki przenosić między dostawcami usług finansowych. Nasze środki w całości przejdą np. z banku do biura maklerskiego czy firmy ubezpieczeniowej, gdzie wciąż – już w nowej formie – będą miały uprzywilejowany status podatkowy. Proszę pokazać mi inny sposób na to, żeby bez kosztów (w tym podatkowych) wielokrotnie zmieniać formę swojej inwestycji.

I ostatnia sprawa – zupełnie na szybko. Czy pieniądze w „czwartym filarze” są bezpieczniejsze niż w trzecim filarze, jeśli chodzi o ingerencję państwa? Czy zwykły rachunek oszczędnościowy jest mniej do ruszenia niż rachunek oszczędnościowy w formie IKE? Czy aktywa na zwykłym rachunku maklerskim są mniej do ruszenia niż na rachunku maklerskim w formie IKZE?

A skąd ja mam wiedzieć? Prorokiem nie jestem. Prawo jest zmienne, czego doświadczyliśmy podczas dwóch ostatnich reform powszechnego systemu – wydłużeniu wieku emerytalnego do 67 lat dla kobiet i mężczyzn oraz planowanych zamiach w otwartych funduszach emerytalnych.

W tej chwili fakty są takie: trzeci filar nie jest częścią powszechnego systemu emerytalnego (ZUS + OFE), tylko dobrowolnym dodatkiem do niego, oszczędności tam ulokowane są naszą prywatną własnością, nie są ewidencjonowane czy rozdzielane przez ZUS lub inną państwową instytucję i możemy je wypłacić na żądanie, choćby jutro. Gdyby te lub inne szczegóły miały się zmienić na niekorzyść, raczej będziemy mieć czas, żeby zareagować.

W przeszłości zmiany w trzecim filarze były raczej pozytywne, np. podwyższenie limitu wpłat na IKE, wprowadzenie IKZE, a od 2014r. prawdopodobnie podniesienie limitu wpłat na IKZE oraz uatrakcyjnienie zachęty na podatku dochodowym.

Dostaję naprawdę dużo emaili i komentarzy od czytelników, którzy mimo wszystko nie ufają w instytucje trzeciego filaru – boją się ingerencji państwa i preferują np. zwykłe lokaty bankowe czy obligacje skarbowe.

Z mojego punktu widzenia jest to niekonsekwencja – przecież stabilność depozytów terminowych gwarantuje Bankowy Fundusz Gwarancyjny, instytucja państwa. To skarb państwa wypłaca odsetki od obligacji skarbowych oraz dokonuje ich ostatecznego wykupu. Przecież to jest dokładnie to samo państwo, które stworzyło odpowiednimi ustawami IKE, IKZE i PPE. Dlaczego ufamy mu na zwykłych lokatach i obligacjach, a na tych samych instrumentach opakowanych w trzeci filar już nie?

Gdyby sprawy obrały dramatyczny obrót (np. dojście do władzy jakichś populistów, którzy zajmowaliby się głównie redystrybucją majątków i reinterpretowaniem obecnych zobowiązań i zasad gry), wszystko i tak wyleci w powietrze w równym stopniu.

Ale to jest scenariusz katastroficzny, którym nie zajmuję się na co dzień, bo szkoda mi czasu. Moim zdaniem narzędzia tzw. trzeciego filaru, szczególnie IKE i IKZE, mogą służyć do stworzenia korzystnych, uprzywilejowanych i elastycznych kanałów gromadzenia kapitału na odległe cele. W przyszłości z tego kapitału może pochodzić część naszego bieżącego dochodu, np. emerytalnego.

Nie widzę dla IKE, IKZE i PPE w tej chwili zagrożenia ze strony państwa – wręcz przeciwnie, obserwuję niemrawe próby odświeżenia tych mechanizmów i uatrakcyjnienia ich w oczach Polaków. Co będzie niestety trudne ze względu na niskie zaufanie do wszystkiego, co wychodzi z polskiego parlamentu i ma związek z emeryturami. Ale to już zupełnie inny problem.

Pod koniec 2015 roku stworzyłem przegląd dostępnych na rynku umów o IKZE i IKE oraz kompleksowy ranking IKZE i IKE.

Osobiście prowadzę IKZE od 2012 roku na rachunku inwestycyjnym DM BDMPod koniec 2015 podsumowałem wyniki tej inwestycjiIKE prowadzę w formie rejestru funduszy inwestycyjnych w NN TFI (moje szczegółowe wyniki do końca 2015), gdzie można założyć również dobre IKZE.

4 komentarze:

  1. Dzięki za wytłumaczenie. Przez długi czas myślałam, że trzeci filar to jest zdublowany drugi filar i tyle. Okazuje się, że to całkiem przydatne narzędzie, ale tylko pod warunkiem, że ma się wystarczająco dużo "wolnych" środków, które można odłożyć każdego miesiąca - nigdy nie wiadomo, kiedy popsuje się lodówka czy auto i te środki będą potrzebne, więc na takie cele też trzeba gromadzić środki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Najłatwiejszym sposobem na skrótowe wytłumaczenie czym jest trzeci filar, to zadanie pytania czy ktoś już gromadzi oszczędności przy użyciu instytucji finansowych? Jeśli tak, to w jaki sposób. Jeśli w obligacjach, lokatach, kontach oszczędnościowych, funduszach czy akcjach, to można powiedzieć - don't worry, III filar w najmniej korzystnym dla Ciebie przypadku jest tym co już znasz. Różnica polega na tym, że jednemu ze swoich sposobów (kont) doklejasz napis "III filar" i tyle. Jest to najłatwiejsze wytłumaczenie na zachętę, ponieważ rzeczywiście 99% ludzi myli III filar z różnymi innymi tworami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej dzięki za bardzo trafny komentarz! Dokładnie tak to wygląda. Pozdrawiam i proszę wracać.

      Usuń

A co Ty sądzisz?